W sobotę 6 sierpnia 2022 w Sanktuarium św. Jana Pawła II odbyło się szkolenie dla gospodarzy małych grup ewangelizacyjnych. Było to już drugie tego typu szkolenie dla środowisk współpracujących w programie „Razem w misji”.
Organizacją zajęła się wspólnota Sursum Corda, która działa w Krakowie i Warszawie. Sesje szkoleniowe prowadzili: o. Paweł Drobot CSsR, Karol Cierpica i Tymoteusz Aleksadndorwicz.
Na miejscu było obecnych 21 osób, natomiast on-line brało udział 25 osób. Szkolenie zgromadziło osoby z wielu wspólnot, które współpracują od kilku już lat w projekcie formacji uczniów – misjonarzy, który koordynowany jest przez Sekretariat Współpracy w Misji Prowincji Warszawskiej Redemptorystów. Łącznie było reprezentowanych 6 środowisk z Polski i zagranicy.
Tematyka szkolenia skoncentrowana była wokół przedstawienia wizji Kościoła jako wspólnoty wspólnot. Biblijne świadectwa takiego rozumienia Kościoła znajdujemy w Dziejach Apostolskich.
Uczestniczyli wiernie w nauce apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach. Bojaźń napełniała każde serce, a za pośrednictwem apostołów wiele cudów się dokonywało i znaków.
Dz 2,42
Relacje, które budujemy w małych grupach są narzędziem, aby Bóg mógł je używać dla przekształcania naszego charakteru i formowania nas. Małe grupy stwarzają przestrzeń do nawiązywania relacji. Są Bożym darem dla nas, abyśmy mogli wzrastać.
W czasie szkolenia, obok eklezjalnej wizji roli małych grup przedstawiono także szczegółowe tematy dotyczące prowadzenia spotkania małej grupy, rolę gospodarza oraz miejsce małej grupy w procesie formacji jej członków na drodze wzrostu w wierze oraz przygotowania do bycia uczniem – misjonarzem.
Świadectwa uczestników szkolenia
Mała grupa stała się dla mnie powrotem do przeżywania wiary w Kościele w relacjach z ludźmi spoza rodziny po długiej przerwie, dostarcza wielu inspiracji i umacnia świadectwem życia innych.
Przed wspólnotą Bóg był w moim życiu tylko w niedziele na Mszach Świętych, a i wtedy nie zawsze potrafiłam się skoncentrować na Nim. Moja najbliższa rodzina twierdzi, że jest wierząca, ale niekoniecznie praktykująca. Podczas seminarium odnowy wiary Bóg pokazał mi, że ciągle jest obecny i żywy w moim życiu. Dał poczuć Jego pragnienie. Mała grupa pomaga mi poznawać Boga na nowo każdego dnia, czuję ciągłą mobilizację by słuchać Jego Słowa. Codziennie oddaję Jezusowi moją Rodzinę. Wiem, że On ich zmienia, widzę zmieniający się ich stosunek do mnie. Bóg poprzez wspólnotę i małą grupę wspiera mnie i jednocześnie pokazuje jak bardzo kocha mnie taką niedoskonałą jaką jestem. Jezu ufam Tobie!
Bycie w małej grupie oraz prowadzenie spotkań biblijnych było i jest dla mnie ogromną wartością. Dzięki temu ubogacam swój rozwój duchowy i mogę bardziej rozwijać relację z Panem Bogiem. Poznałam także ludzi, z którymi buduję wartościowe relacje.
Czuje się jak bym otrzymała w prezencie rodzinę, która służy mi rada doświadczeniem pomocą i przede wszystkim modlitwa.
Dla mnie prowadzenie małej grupy to okazja do duchowego wzrostu, regularnej pracy ze Słowem Bożym – które prowadzi i też do uwielbienia Boga w tym Słowie! Regularność spotkań jest bardzo ważna, bo dzięki temu faktycznie dajemy się Słowu prowadzić i żyć zgodnie z Bożą wizją. Sprzyja też budowaniu relacji, zwiększa zaufanie w grupie. Prowadzenie spotkań traktuję jako naturalną służbę i jest to dla mnie przyjemność. Są też w grupie osoby, które mogą mnie zastąpić, więc czuję się komfortowo, że w przypadku podróży spotkanie na pewno się odbędzie. Osobiście wielokrotnie uzyskałam odpowiedzi na pytania oraz problemy podczas spotkań. Mam poczucie, że cała nasza grupa oddaje swoje życie Bogu i mam wrażenie wspólnoty, że Duch Święty działa pośród nas, możemy razem wzrastać, mamy na siebie wszyscy wpływ. Jestem Bogu wdzięczna za naszą grupę. Czasami przychodzą rozproszenia na spotkaniu, ale wzajemnie się pilnujemy (jednak nie oceniamy!), będąc dla Boga i siebie nawzajem. Chwała Panu za ten wielki dar!
Obecność w małych grupach otworzyła mnie do dzielenia się z innymi i czerpania z tego co mówią inni, podczas rozważanego fragmentu z Pisma świętego.
Moja grupka była męską grupą dzielenia. Przeżyłem radość bycia w niej, dzielenia oraz budowania męskiej więzi i wsparcia. Doświadczyłem również otwarcia się na inne osoby.
Rozważałyśmy na grupce ewangelię o poście Pana Jezusa na pustyni. Koleżanka powiedziała, że dla niej pustynia to miejsce, gdzie można odizolować się od ludzi i pobyć tylko z Bogiem, że to czas dla Boga. Budujące określenie miejsca, które ze swej natury jest dość jałowe. Odkrywcza i budująca dla mnie myśl, bo pustynią może być dowolny moment dnia i wtedy przekuty na czas na spotkanie z Bogiem przynosi dobre owoce.
o. Paweł Drobot CSsR